Google+

wtorek, 20 listopada 2012

111100 (Wyżyj się po inżyniersku)

    Testowanie robotów wcale nie musi być nudne. Szczególnie jeśli odbywa się w iRobot, DLR lub Boston Dynamics. Oni uwielbiają bić, rzucać, popychać i kopać swoje roboty.


    Widzicie ten uśmiech zadowolenia i wrażenie dobrze wykonanego obowiązku? Też bym się cieszyła po zbudowaniu jednego z najbardziej wytrzymałych robotów. DLR Hand Arm System ma 52 napędy (łącznie z dłonią, której nie ma na filmie), jest napakowany elektroniką, a sprawienie że jest tak bardzo odporny wymagało całkowitej zmiany podejścia do projektowania. Więcej szczegółów na ten temat można znaleźć na IEEE Spectrum.

 
Akcja od 0:39 

    Ramię testowali kijem, dłoń młotkiem. Zero stresu.

 

    Najnowsze dzieło firmy iRobot (słynącej z odkurzaczy i gąsienicowych robotów dla armii) zostało zbudowane na zlecenie DARPA w ramach programu Atonomous Robotic Manipulation (ARM). "Dłoń" jest stworzona z podobnych do gumy polimerów, żyłek wędkarskich i czujników zatopionych w miękkim materiale. Co ciekawe radzi sobie nie tylko z lekkimi drobiazgami, jej udźwig to 22,7 kg.

   Nie wiem ile mogą wytrzymać odkurzacze iRobota, ale ich 110 FirstLook działa po upadku z 5 metrów i zatopieniu na głębokość metra.


    Boston Dynamics- znani wszystkim dręczyciele robotów. Bezlitośnie znęcają się nad swoimi konstrukcjami, a one dalej dzielnie stoją!


   Na koniec film z odwróconymi rolami. Teraz to roboty przemysłowe mordują plastikowego człowieka. Niestety robią to całkiem sprawnie. No cóż... praca robotyka nie zawsze jest bezpieczna.

2 komentarze:

  1. Ten ostatni filmik jest mega, tu już nawet kask by nie pomógł...
    MZ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt nie mówił, że życie programisty robotów przemysłowych jest łatwe i bezpieczne ;)

      Usuń