Mam pomysł na najlepszy film roku!
W roli głównego dobrego bohatera występuje Asimo, który ratuje świat wraz z młodym padawanem Ropidem. Jego przygoda rozpoczyna się w momencie, w którym objawia mu się bogini o twarzy Actroid DER2. Następnego dnia udaje się po radę do mistrza Wall-e i już wie jakie musi podjąć kroki.
Jego potężnym antagonistą byłby oczywiście robot Toyoty, który przewodniczyłby by armii złożonej z robotów Boston Dynamics. Szeregowi LittleDog, pułkownikowe BigDog i oficerowie Petman (w nieistniejącej wersji z korpusem), po przejściu których zostaje tylko złom i morze oleju.
Dalszej fabuły nie mogę zdradzić. Zapewniam, że będzie dużo plastycznych ujęć. Takich jak to, w którym zmęczony lotem quadrocopter przysiada na gałęzi drzewa. Jedynego, które ostało się po przejściu armii Cyberniszczyciela. Oczyma wyobraźni widzę też scenę, w której najlepszy przyjaciel każdego robota, Aibo, z narażeniem życia wyrywa młodego Ropida ze szponów śmierci.
Hit murowany ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz