Google+

poniedziałek, 31 października 2011

1000 (... vs reality: walki robotów)

    Nie ma nic piękniejszego na świecie niż walczące roboty. Olej, wybuchy, zgrzyt metalu i różne inne przyjemności. Serce rośnie! Moje bojowe nastawienie nie wzięło się z niczego. Ostatnio obejrzałam Transformers 3, zwiastun do Gigantów ze stali oraz relacje z 19 edycji Robo One, która odbyła się w tym miesiącu.

    Robo One jest imprezą, której początki sięgają 2002 roku. W głównych zawodach, odbywających się dwukrotnie w ciągu roku, wygrywa robot, który wypchnie przeciwnika z ringu lub powali go na matę. W przypadku starć humanoidów rzeczywistość nie prezentuje się zbyt imponująco. Waleczni giganci są dosyć mali i niesamowicie uroczy w swoich staraniach.  Brak emocji i latających odłamków. Chyba jestem zbyt rozpieszczona filmami i programem Robotica, który leciał kiedyś na Discovery, ale mam nadzieję, że za kilkanaście lat będzie to wyglądać lepiej.



Nie jest to film z najnowszej edycji, ale pomarańczowy skubaniec jest waleczny. Jego walki są o niebo lepsze od tegorocznego finału.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz