Google+

niedziela, 7 czerwca 2015

1111000 (Finał DARPA Robotics Challange)

Wczoraj zakończył się finał DARPA Robotics Challange. Celem tego konkursu jest stworzenie robota, który mógłby działać w obszarach niedostępnych dla człowieka podczas kataklizmu. Wielu robotyków uważa ten konkurs za marnowanie czasu i energii, jednak w mojej opinii może być najważniejszym wydarzeniem w robotyce tego roku.





Jeśli ktoś spodziewał się, że roboty wykonają wszystkie zadania szybko i sprawnie to prawdopodobnie spotkało go duże rozczarowanie. Ale równie prawdopodobne jest to, że niewieloma z prawdziwymi robotami miał do czynienia. Zadanie nie były niewykonalne (schemat przebiegu konkursu znajdziecie na ikonografice poniżej). W porównaniu z DRC Trials wydają się wręcz mniej wymagające. Jednak półtorej roku temu każde z nich było wykonywane osobno i drużyna miała pół godziny na jego ukończenie. Tym razem każda z drużyn miała 60 minut na wykonanie wszystkich zadań bez przerw, a każda pomyłka, która wymagała interwencji człowieka kosztowała zespół 10 minut.

żródło: www.theroboticschallenge.org

Zwycięzcy

Aż 3 drużyny zakończyły sukcesem wszystkie 8 zadań. Najszybciej zrobiła to drużyna KAIST z Korei (poprzednio na dalekim 11 miejscu), która korzystała z przerobionego na potrzeby DRC humanoidalnego robota Hubo. Drugie miejsce, podobnie jak podczas DRC Trials, zajęło IHMC Robotics z robotem Atlas (o imieniu Running Man). Po raz kolejny trzecie miejsce zajęli moi faworyci, czyli Tartan Rescue z Pittsburga i ich niesamowity CHIMP.
 
Zwycięski robot DRC-HUBO drużyny KAIST
 Pozostałe miejsca (w nawiasie wykonane zadania i czas):



TEAM NIMBRO RESCUE (7 34:00)
TEAM ROBOSIMIAN (7 47:59)
TEAM MIT (7 50:25)
TEAM WPI-CMU (7 56:06)
TEAM DRC-HUBO AT UNLV (6 57:41)
TEAM TRAC LABS (5 49:00)
TEAM AIST-NEDO (5 52:30)
TEAM NEDO-JSK (4 58:39)
TEAM SNU (4 59:33)
TEAM THOR (3 27:47)
TEAM HRP2-TOKYO (3 30:06)
TEAM ROBOTIS (3 30:23)
TEAM VIGIR (3 48:49)
TEAM WALK-MAN (2 36:35)
TEAM TROOPER (2 42:32)
TEAM HECTOR (1 02:44)



Roboty biorące udział w DRC Finals [źródło spectrum.ieee.org]



Upadki

W trakcie konkursu roboty nie mogły być podtrzymywane przez liny zabezpieczające, więc upadki były czymś co musiało w końcu nastąpić. Co ciekawe większość robotów poradziła sobie z tym całkiem dobrze.




Czego zabrakło podczas finałów

Przede wszystkim brakowało mi zwycięzcy DRC Trials czyli SCHAFT. Półtorej roku temu zdeklasowali konkurencję. Niestety zaraz potem wykupiło ich Google i drużyna wycofała się z konkursu.
Miałam również nadzieję, że NASA-JSC pokaże Valkyrie, czyli robota, który poniósł niespodzianą i totalną porażkę  zajmując ostatnie miejsce. Prace nad robotem dalej trwają, bo jest on co jakiś czas pokazywany, ale drużyna nie zaprezentowała się podczas finałów.
Chciała bym również zobaczyć jak roboty radziły by sobie w słabym oświetleniu, zapyleniu, radiacji i wysokiej temperaturze i wilgotności. Warunki konkursu były relatywnie łatwe.


Jak już napisałam wcześniej zadania nie były nieziemsko trudne. Tak na prawdę najważniejsza w tym konkursie była jego skala. Po raz pierwszy tak wiele drużyn konkurowało w kategorii dużych i na prawdę drogich robotów. Nigdy wcześniej żadne zawody z robotami nie wywoływały również tylu emocji. Mam jednak nadzieję, że to nie jest to najlepsze co są obecnie w stanie pokazać roboty. Cały czas czekam na robota którego po katastrofie w Fukishimie zapowiedziała Honda i wspomniane wcześniej roboty z NASA-JSC i Google/SCHAFT.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz