Google+

niedziela, 4 września 2011

10 (Frida)

    Frida jest konceptem robota przemysłowego któremu postawiono bardzo trudne zadanie: ma pracować ramię w ramię z ludźmi, na tych samych maszynach co oni i bez odgradzających ich szyb. Oznacza to totalnie inne wymagania i całkowitą zmianę podejścia do projektowania. Roboty przemysłowe kojarzą się z czymś dużym, ociekającym smarem i otoczonym ostrzeżeniami o zagrożeniu. Ten nie może taki być. W końcu jeśli ktoś będzie się bał że jego towarzysz przypadkowo go zabije to przestanie być wydajnym pracownikiem ;)

    Tak więc Frida musi mieć budowę i proporcje człowieka, być idiotoodporna (czyli nie miażdżyć ludzi którzy uznają za świetny pomysł sprawdzić czy są silniejsi od robota), łatwa do przenoszenia i przeprogramowania a przy tym silna, niezawodna i wytrzymała. Brzmi jak wyzwanie.

Oto jak poradzili sobie z tym inżynierowie ABB:



    Nie jest to oczywiście finalny produkt. Minie trochę czasu zanim roboty tego typu staną się dostępne i popularne. Okaże się wtedy, że człowieka da się zastąpić w środowisku stworzonym dla niego, bez potrzeby modernizacji i przebudowy. Nie wydaje mi się żeby miało to oznaczać masowe zwolnienia i zmianę kadry na mechaniczną. Frida i spółka nie będą tanimi zabawkami, jednak w sytuacji w której pracownicy fabryki popełniają samobójstwa przez monotonię i złe warunki pracy (Foxcon) mogą się okazać najlepszą inwestycją.

    Swoją droga wspomniany Foxcon planuje w perspektywie najbliższych lat zwiększyć ilość robotów w swoich zakładach do miliona sztuk. Portal Automatykab2b podaje, że za rok w fabrykach ma być ich 30 razy więcej ( z 10 do 300 tysięcy). Roboty nowej generacji wydają się być stworzone dla takich inwestycji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz