Tak więc Frida musi mieć budowę i proporcje człowieka, być idiotoodporna (czyli nie miażdżyć ludzi którzy uznają za świetny pomysł sprawdzić czy są silniejsi od robota), łatwa do przenoszenia i przeprogramowania a przy tym silna, niezawodna i wytrzymała. Brzmi jak wyzwanie.
Oto jak poradzili sobie z tym inżynierowie ABB:
Nie jest to oczywiście finalny produkt. Minie trochę czasu zanim roboty tego typu staną się dostępne i popularne. Okaże się wtedy, że człowieka da się zastąpić w środowisku stworzonym dla niego, bez potrzeby modernizacji i przebudowy. Nie wydaje mi się żeby miało to oznaczać masowe zwolnienia i zmianę kadry na mechaniczną. Frida i spółka nie będą tanimi zabawkami, jednak w sytuacji w której pracownicy fabryki popełniają samobójstwa przez monotonię i złe warunki pracy (Foxcon) mogą się okazać najlepszą inwestycją.
Swoją droga wspomniany Foxcon planuje w perspektywie najbliższych lat zwiększyć ilość robotów w swoich zakładach do miliona sztuk. Portal Automatykab2b podaje, że za rok w fabrykach ma być ich 30 razy więcej ( z 10 do 300 tysięcy). Roboty nowej generacji wydają się być stworzone dla takich inwestycji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz