Humanoidy stanowią niewielki procent wszystkich robotów, a robotyka nie jest najbardziej rozwiniętym obszarem nauk w Polsce. Dlatego bohaterów wpisu będzie tylko dwóch i to właściwie odrobinę naciąganych (dla twórców kończyny nie były priorytetem): FLASH z Politechniki Wrocławskiej i IURO zwany pieszczotliwie Jurkiem.
Dobre bo polskie?
FLASH (Flexible LIREC Autonomous Social Helper) powstał w ramach projektu Living with Robots and Interactive Companions (LIREC) na Politechnice Wrocławskiej, a bardziej popularna od samego robota jest jego bardzo charakterystyczna głowa nazwana EMYS (EMotive headY System).
![]() |
Zły FLASH jest zły bo ma za mało humanoidalnych kolegów |
Krótka prezentacja możliwości robota
Tym co wyróżnia tego robota jest EMYS, jego głowa. Absolutnie przeurocza konstrukcja o 11 stopniach swobody, która jest w stanie wyrazić 6 różnych emocji. Wszystkie możecie podziwiać na filmiku poniżej.
Drugi wspomniany robot, IURO (Interactive Urban RObot), powstał w firmie Accrea Engineering z Lublina przy współpracy z niemieckimi uniwersytetami. W tym projekcie nacisk jest położony na nawigację, poruszanie się i komunikację w środowisku miejskim. Jurek ma męskie imię, ale nie boi się zapytać o drogę i potrafi odczytywać gesty więc dotrze do celu nawet bez wcześniejszej wiedzy o jego dokładnej lokalizacji.
Podobnie jak FLASH, lubelski robot potrafi pokazywać emocje. Kto odmówi na ulicy pomocy smutnemu robotowi o oczach kota ze Shreka?
IURO na targach Automatica 2012 |
źródło informacji i zdjęć: strona projektu LIREC
źródło informacji i zdjęć: strona projektu IURO
jak dla mnie IURO wygląda na przerośniętą obudowę do laptopa, ale skoro bez niego populacja polskich robotów spada o 50%, to niech mu będzie że zaliczam go do tego prestiżowego grona ;)
OdpowiedzUsuńNie spada o 50%, bo artykuł nie jest na tyle rzetelny, by zebrać wszystkie roboty "humanoidalne". Pominięty został chociażby robot społeczny "Kurier" tworzony na PW (http://rrg.mchtr.pw.edu.pl/doku.php?id=en:home:public:projects:courier:courier)
OdpowiedzUsuńdobrze, że użyłeś cudzysłowu - jak dla mnie Kurier wpada do tej samej szufladki co IURO. chyba nie wystarczy dać robotowi cielęcych oczek, żeby od razu był humanoidem :(
UsuńW takim razie musimy się zdecydować, czy promujemy roboty humanoidalne pod kątem wyglądu, czy pod kątem współpracy i interakcji z ludźmi. Jeżeli kładziemy nacisk na to pierwsze, to szkoda, że polskie roboty humanoidalne wolą wyglądać niż myśleć.
UsuńDlaczego nie można promować jednych i drugich?
UsuńJeśli były jakiś paskudny robot o niesamowitych właściwościach to chętnie o nim napiszę.
Problem z polskimi robotami jest taki, że na ogół ani nie wyglądają ani nie myślą (jeśli porównać je do Japońskich, Amerykańskich czy chociażby Niemieckich), a znalezienie o nich jakichkolwiek informacji jest bardzo ciężkie.
21 years old Administrative Assistant IV Leeland Borghese, hailing from Baie-Comeau enjoys watching movies like "Edward, My Son" and Mountaineering. Took a trip to Phoenix Islands Protected Area and drives a Ferrari 625 TRC Spider. odniesienie
OdpowiedzUsuń